NIE KASOWAĆ!!!

czwartek, 31 października 2013

Piszą o nas w magazynie tuning'owym XS MAG

   Na "rynku prasowym" istniejemy już ładnych parę lat, ale taka sytuacja zdarza się po raz pierwszy. Dotychczas nasza działalność pozostawała bez echa, ale w końcu stało się. Co ciekawe nie zostaliśmy opisani przez rodzimych dziennikarzy czy szeroko pojętą branżę. Zauważono nas w Niemczech. Niby drobiazg, ale cieszy nas niezmiernie.

   Rene Bauer, o którym wspominaliśmy przy okazji opisywania kalendarza, popełnił na łamach internetowego magazynu tuning'owego XS MAG, artykuł pt. "Ostblock, Oldskool". E-zine wydawany raz w miesiącu jest pismem całkowicie darmowym, więc możecie od dziś mieć go cyklicznie na swoich komputerach, o ile oczywiście znacie niemiecki.


http://issuu.com/ristaumedia/docs/xs-mag-november-dezember-13
Kliknij na numer piąty "XS MAG - Das Online Tuning Magazin" i przejrzyj całą zawartość.


   Tekst w XS MAG'u  to swego rodzaju ewenement. Redakcja czasopisma z reguły nie jest zainteresowana tematyką klasycznej, wschodniej, modyfikowane motoryzacji. Dlatego tym bardziej doceniamy cztery strony poświęcone "naszym sprawom".

   Próbując zrozumieć treść artykułu należy w dużym skrócie powiedzieć, że mówi on o kulcie jakim darzymy auta z byłego bloku wschodniego, o ludziach i ekipach, które siedzą w tym po uszy i kultywują tą specyficzną zajawkę. Na pierwszy plan przebijają się takie grupy jak: "Trabimakers", "Locos Garage", a także "Goitzsche Coast Customs". Jednak ta swego rodzaju "komuna", nie dość, że spotyka się wspólnie przy okazji różnych imprez, to również utrzymuje kontakty z pozostałymi "gangami" z innych krajów. Takich jak: polskie "WartburgRadikalz" lub słowackie "Low DDRs".

   Zerknijcie na ten dowód sympatii jaką darzą nas "młodzi gniewni" z bratniego nam kraju.




środa, 23 października 2013

30.000 unikalnych wejść !

   Potrzebowaliśmy niespełna czterech miesięcy na osiągnięcie kolejnych 10,000 wyświetleń. To bardzo nas cieszy, ale rzecz jasna, wszystko dzięki Wam.

   Szczerze dziękujemy za zainteresowanie stroną i tą mocno niszową tematyką.




niedziela, 20 października 2013

Głosowanie na najlepszego "poznańskiego, nocnego klasyka roku 2013"

   Fala spotkań samochodów klasycznych rozlała się po Polsce, szczególnie w tym roku. Również Poznań stał się areną dla spotów aut zabytkowych. Mając tam naszego  przedstawiciela, pragniemy podzielić się z Wami galerią, która przedstawia najciekawsze pojazdy jakie pojawiły się na imprezie - Poznańskie Klasyki Nocą.

  Zbiór zdjęć to mocno subiektywny zestaw samochodów, które najbardziej spodobały się fanom starej motoryzacji. Fotografie z największą ilością "lajków" dostaną się do kalendarza tworzonego przez StudioDada.pl

   Zapraszamy do zerknięcia w galerię Poznańskie Klasyki Nocą 2013


Kliknij na zdjęcie aby przenieść się do facebook'owego profilu imprezy Poznańskie Klasyki Nocą


   Jednak to nie wszystko. Zapraszamy Was do zabawy polegającej na "polubieniu" poniższego zdjęcia. Auto Q-Car'a dobrze już znacie, dlatego też prosimy o oddawanie na niego swoich głosów.


Kliknij na zdjęcie i "ciśnij - I Like It!"

   Dziękujemy za Wasze wsparcie !


wtorek, 15 października 2013

Kalendarz OstBlockRider na rok 2014

   Koniec roku zbliża się w sposób nieunikniony. Do przerzucenia pozostało nam już coraz mnie kart w kalendarzu.

   A właśnie nimi, wielu fanów starej czy modyfikowanej motoryzacji zdobi pokoje i garaże. Niestety właściciele Wartburgów nie mogą liczyć na przychylność rynku. Jeśli sami nie wydrukujemy sobie kalendarza, możemy na próżno szukać tego typu oferty w sklepach.

   Zmienić tę sytuację postanowił Rene Bauer - fotograf, artysta, posiadacz Łady 2101, miłośnik klasycznych samochodów zza żelaznej kurtyny.

   Mówi o sobie: "zawsze staram się robić zdjęcia szalone, nieco ekscentryczne, tak by ludzie rozpoznawali mój styl. Siedząc w środowisku aut ze wschodu, dostrzegłem brak tego typu gadżetów. Postanowiłem to zmienić"

   Rene tworzący pod pseudonimem Ragnaroek, swoje prace prezentuje głównie poprzez Facebook'owe konto - KBPhotoart. Sami wielokrotnie przedstawialiśmy Wam jego ciekawe zdjęcia na naszym profilu. Zapewne je znacie, my jesteśmy nimi zachwyceni.

   Fotografik siedzący w klimacie obniżonych klasyków, współpracując z takimi ekipami jak: Goitzsche Coast Customs, LocosGarage i Trabimaker często fotografował ich auta. Zachęcony dobrymi opiniami jakie zbierały jego fotki, postanowił stworzyć odpowiednią galerię, z której można by stworzyć ciekawy i niesztampowy kalendarz. Tak też się stało.

   Dystrybucją gotowego produktu zajęła się grupa OstBlockRiders. Właściciel sklepu internetowego z ciuchami, naklejkami i gadżetami dotyczącymi wschodnioniemieckich klimatów. Ich popularność, znajomości, zapewniły odpowiednią nośność i promocję. A przecież o to w tym wszystkim chodzi.

    Rene jest kreatorem i pomysłodawcą wszystkich ujęć, natomiast auta wykorzystane w projekcie pochodzą od jego dobrych znajomych, którzy postanowili w ten sposób wesprzeć ten innowacyjny pomysł.

   Sam autor twierdzi, że nie robi tego tylko dla forsy, choć to też pewnego rodzaju motyw działań. Przede wszystkim chce wypromować swoje prace i nazwisko. Jako autor zdjęć innych niż tak popularne i dobrze nam znane ujęcia krajobrazów, kwiatków i pszczółek, chce pokazywać shot'y ekspresyjne, zwariowane czy wręcz stuknięte.

   Z przyjemnością wspieramy tę inicjatywę. W razie zainteresowania kalendarzem, zapraszamy do kierowania zamówień do nas. Zostaliśmy oficjalnym partnerem KBPhotography. Dokonując zamówienia zbiorczego, koszty przesyłki z Niemiec nie będą tak dotkliwe. Wszelkie zapytania o szczegóły proszę kierować na nasz redakcyjny adres.

   Poniżej przykładowe zdjęcia niemal wyrwane z jego kart.






   Jego całą zawartość możecie zobaczyć na stronie ekipy OstBlockRider w dziale Kalendarz 2014



wtorek, 8 października 2013

Classic & Custom Saturday Night Cruise #9 - Warszawa 2013

   Ostre promienie słońca, szerokie bulwary Los Angeles, palmy dające wytchnienie przed upałem i wszechobecną gorączką. Klimat relaksu, chillout'u i wolności. Zachodnie wybrzeże nieodłącznie kojarzy się nam z atmosferą dobrej zabawy, wypoczynku, surferami i laskami ubranymi w skąpe bikini.

   Ten klimat spróbowała jakiś czas temu przeszczepić na polski grunt ekipa właścicieli Garbusów z Warszawy - Buzzing Bugs.

   Pierwszy event z serii Saturday Night Cruise odbył się w październiku 2009 roku. Dziś impreza ewoluowała w bardzo dobrze zorganizowane spotkanie wszystkich klasycznych oraz custom'owych samochodów i przede wszystkim ludzi zarażonych jedną pasją.

   Oglądając zdjęcia, czytając relacje, przeglądając opinie, a przede wszystkim otrzymując zaproszenie od Rebela, pomysłodawcy przedsięwzięcia, nie mogłem odmówić sobie okazji do dobrej zabawy. W asyście ekipy Custom Factory i ich Mini Morris'a, ja i Białas bujnęliśmy się do miasta stołecznego Warszawa na 9'ty z kolei Saturday Night Cruise

   Trasa szybka, bezstresowa. Standardowo też narobiliśmy sporo zamieszania na autobahn'ie. Na miejscówkę Polfy Tarchomin dotarliśmy chwilę po 17:00. Na placu można było obejrzeć już kilkadziesiąt wypasionych aut. I mimo siąpiącego deszczu nastroje uczestników podnosiły skutecznie temperaturę. Na wejściu dostaliśmy pakiet startowy, co szczerze mnie ucieszyło, szczególnie, że uczestnictwo w cruzie było bezpłatne. W ofercie była również niesamowita szama. Prawdziwe, wypasione Burgery i przepyszna Pizza z Żuka, na którą się skusiłem. Oprócz tego można było kupić sobie kiełbaskę z grilla, piwko z kija, ciasta i ciasteczka od przemiłej ekipy z Fiata 500, a także wspaniałą, robioną na miejscu kawę od mobilnej kawiarni tamKafe.

   Ewidentnie dało się odczuć, że grupka ludzi tworząca to czillout'owe przedsięwzięcia zna się bardzo dobrze, nie pierwszy raz kreuje coś razem, a przy tym bawi się niesamowicie zarażając innych ludzi swoim pięknym podejście.

   Całą imprezę uświetniła również loteria z cennymi nagrodami oraz sprzedaż świetnych koszulek. Mnie natomiast najbardziej uradował fakt spotkania się z warszawską ekipą Wartburg owner'ów. Niby Niutek i Batman zajechali na ulicę Fleminga Dużym Fiatem, ale w końcu liczył się klimat i fakt, że zobaczyłem ich sympatyczne mordki.

   Czas mijał bezlitośnie szybko. Spotkanie na parkingu dobiegało końca, ale nie był to absolutnie finał dobrej zabawy. Co prawda ekipa Custom Factory w pewnym momencie zwinęła się do domu, ja jednak wraz z poznanymi na miejscu ludźmi chłonąłem tę atmosferę dalej.

   Przyjemny, prawie godzinny cruz'ing ulicami Warszawy, może nieco zbyt szybki, doprowadził nas do kolejnego, urokliwego miejsca. Dzielnicy wszelakich firm, terenów przemysłowych, które stały się wspaniałą lokalizacją dla pubu o wdzięcznej nazwie - 2Koła 

   Ulica była już gęsta od ludzi i samochodów. Gwar, hałas, poustawiane gęsto motocykle, zaparkowane ciasno auta. To był klimat. Niesamowity, tak inny od tego, do czego przyzwyczaiłem się na spotkaniach fanów klasyków czy aut modyfikowanych. Flanelowe koszule, ciekawe tatuaże, brylantyna na włosach, wzorzyste sukienki dziewczyn w stylu Pin-up. Rozmowy o kalifornijskim stylu tuningu, amerykańskich furach, muzyce.

   No właśnie, ona również zrobiła na mnie ogromne wrażenie. W środku lokalu grał bowiem zespół - The Real Gone Tones reprezentujący popularny w kręgach Kustom Culture styl Rockabilly. Byłem jak zaczarowany. Tłumy, przyjemne dla ucha rytmy i co ciekawe na kontrabasie grał mi całkiem znajomy gość - "Mauy" Człenio poznany kiedyś w warszawskim lokalu "Znajomi, znajomych" w zupełnie innych okolicznościach. Był pierwszą osobą która zainteresowała się autem, jednocześnie pomagając mi znaleźć miejsce dla mojej glebogryzarki.

   Z resztą wszyscy byli mili, gościnni i sympatyczni. Bawiłem się wyśmienicie, ale niestety czas naglił. Około 22:00 należało wracać do Łodzi. Wyruszyłem w drogę powrotną. Tylko ja, On i autostrada. Było świetnie. Trasa, 110km/h na blacie, żółte snopy świateł i muzyka w głośnikach.

   Na podsumowanie chciałbym dodać jeszcze tylko, że sobotni wypad sprawił mi niesamowitą frajdę. Z ust uczestników padło wiele ciepłych słów o aucie, o dziwo również o stronie WR. Niektórzy ludzie byli w szoku, że przyjechałem z Łodzi specjalnie do nich. Dodatkowo warto nadmienić, że nie odczułem jakiegokolwiek lansu czy pozerki. Każdy przybijał piątkę, dopytywał o auto. Zupełnie inny klimat niż na tych wszystkich oklepanych imprezach z VAG'ami w tle. Nie było niuń na szpilkach, najnowszych Canonów, iPhon'ów i całego, tego szpanerskiego szmelcu. Wszyscy proponowali coś na ząb, pytali czy można zrobić fotkę, próbowali wcisnąć mi browar, zapraszali na potańcówkę - rewelacja. 

   Zmęczony ostatnio całym tym tuning'owym klimatem, pustym blichtrem odnalazłem ludzi serdecznych i prawdziwych. I mimo iż i większość z Nich kocha VW, Fordy czy wszelkiego typu auta amerykańskie, to szanuje je na równi z autami zabytkowymi, a szczególnie tymi tworzonymi własnymi rękami.

   Jestem bardzo, ale to bardzo pozytywnie zaskoczony całością imprezy i kolorytem jaki jej towarzyszył. 

   Na kolejnym Saturday Night Cruise pojawię się na pewno w czerwcu lub lipcu, bowiem ogromnym plusem będą wtedy dłuższe dni, słońce i upał rodem z amerykańskiego wybrzeża. 

   Nigdy nie byłem w stanach, ale niemal tak się czułem . Wszystko zasługą odpowiedniego klimatu, który z powodzeniem stworzyli wspaniali organizatorzy. Niesamowite zakończenie sezonu.

   Imprezę ogarnęła ekipa: Buzzing Bugs a także ludzie z:  Cal-Look.pl, California-Look.pl, Resto-Cal.blog.pl , LocoBandito , RustnFast , Projekt58     

Zerknijcie na garść zdjęć jakie udało mi się ustrzelić.


Kliknij na obrazek aby przejść do galerii Flickr.com


   Zapraszam również do zapoznania się z jedną z lepszych i ciekawszych fotorelacji, której autorem jest GiiFOTO. 


Kliknij na obrazek aby przejść do Facebook'owego profilu GiiFOTO


środa, 2 października 2013

Kolejny Wartburg w kalendarzu Classicar

   O kalendarzu tworzonym przez portal Classicar już pisaliśmy. Pomimo, iż Białas nie zwyciężył w edycji sierpniowej, to mamy przyjemność ogłosić, że w szranki kolejnego pojedynku staje ponownie świetny Wartburg. Właścicielem tego pięknego okazu jest Michał Krawczyk, przez wielu z nas znany bliżej jako Monopol.

   Zerknijcie na tą piekną fotkę uchwyconą w ruchu i oddajcie swój głos. Możecie to robić codziennie, przez cały październik.

   Zagłosuj! Spraw radość właścicielowi, doceń jego auto i bądź współtwórcą wspaniałego kalendarza.


Weź udział w konkursie ClassiCar.pl