Dotychczas wspomniano o nas w publikacji prasowej tylko raz. Ale już wtedy powstał odpowiedni dział
"Piszą o nas" Może na wyrost, a może w nadziei, że jeszcze ktoś, kiedyś zainteresuje się ekipą WartburgRadikalz.
Adam Tubilewicz, redaktor naczelny serwisu
Moje Miasto Łódź skontaktował się z nami niespodziewanie, poprzez
Facebook'owy profil WartburgRadikalz.com Byłem w szoku - ktoś się zainteresował tą niszową tematyką. Dlatego też już następnego dnia byliśmy ustawieni na wywiad.
Dobre przeczucia mnie nie zawiodły. Adam okazał się przesympatycznym, młodym dziennikarzem, który nie tylko ujął mnie mocno rzeczowym podejściem do tematu, ale również merytorycznym przygotowaniem do rozmowy. I tak pracę domową odrobił znakomicie momentami przypominając mi wątki i historie związane z Wartburgiem, które wydarzyły się na przestrzeni tych ponad 13 lat.
W głowie pojawiały się obrazy ze zlotów, twarze znajomych i wszystkie te auta. Opowiadałem z pasją i szczegółami godnymi scenopisu z posiedzenia komisji Macierewicza. W efekcie nasze spotkanie trwało prawie trzy godziny, a pamiątką z tego wieczoru jest ponad dziewięćdziesiąt minut wywiadu utrwalonego na "taśmie."
Zastanawiałem się jak z tego chaosu wątków i opowieści, Adam wyłuska samą esencję. Zrobił to genialnie. Sprawdźcie sami:
 |
| Kliknij na zdjęcie aby przejść do pełnej wersji artykułu dostępnego w serwisie Regiomoto.pl |
Ten, aż trudno uwierzyć, niesponsorowany artykuł pojawi się również dziś [ 16.02 ] na łamach portalu MM Łódź w postaci dwu, trzy akapitowej zajawki z linkiem przekierowującym. Natomiast już we wtorek tj. 18.02 wyjdzie w nieco okrojonej formie, w postaci fizycznego dodatku
Regiomoto do papierowych wydań gazet regionalnych takich jak:
Głos - Dziennik Pomorza, Gazeta Lubuska, Nowa Trybuna Opolska, kieleckie Echo Dnia, rzeszowska Gazeta Codzienna Nowiny, lubelski Dziennik Wschodni, białostockie; Gazeta Współczesna i Kurier Poranny, a także Tygodnik Ostrołęcki oraz Gazeta Pomorska.
Serdecznie dziękujemy za zainteresowanie i profesjonalne podejście do zajawki, która nas napędza. Prywatnie dodam, że opowiedzieć historię swojego życia, profesjonaliście, to bezcenne doświadczenie, które jeszcze mocniej motywuje mnie do pracy nad serwisem WartburgRadikalz.
Wszystkich zachęcamy do zerknięcia na artykuł oraz zakupu jednej z wyżej wymienionych gazet.
